Rineloricaria parva
Moderator: Moderatorzy
Rineloricaria parva
Loricaria parva
Rodzina : loricaridae
Występuje oczywiście w szybko płynących wodach na terenie Ameryki Południowej. Wiele źródeł podaje , że najlepiej się czują we wręcz ‘’bardzo płytkich wodach’’ max : 30-35cm.
Moja para podchodzi do tarła średnio co 5-6 tygodni mimo , że zostały zakwaterowane przeze mnie w akwa o wysokości 50cm.
Budowa: wiadomo , że jeśli loricaridae to – przyssawka , loricaria parva swoją przyssawkę ma mocno wydłużoną i skierowaną oczywiście ku dołowi. Czasem obserwuję jak loricaria dzięki swojej ssawce , filtruje podłoże do 1 cm poniżej poziomu podłoża. Głowa i ciało mocno spłaszczone, wyposażone w płytki kostne osłaniające całe ciało łącznie z brzuszkiem.
Natura pomalowała loricaria parva w kolory , od ciemnego brązu przez jasne brązy , beże , kawy z mlekiem , ecru (przepraszam ale nie wiem jak się to pisze ) po odcienie żółci do prawie białego na części brzusznej
Małą odmianą jest brak płetwy tłuszczowej za to najdłuższe promienie płetwy ogonowej są bardzo mocno wydłużone i do tego pręgowane , dzięki czemu mimo swej nikłej „grubości” są bardzo widoczną ozdobą tej ryby . W ogóle jak to określił jeden z kolegów o barwnym niku : kwiatek – ich ciało jest DŁUGOPISOWATE …
Sama hodowla nie przysparza kłopotów tym bardziej , że ta loricaria to taki koala żyjący pod wodą. Większość czasu zwyczajnie przesypia leżakując gdzieś w zacisznej grocie , jednak byłem świadkiem jak wystraszone „strzelają” ponad taflę wody niczym rakieta jak by Vervę 98 zatankowały .
Dieta: osobiście w tej chwili podaję to samo co ancistrusom czyli - marchewkę , brokuły , kalafior , bób , groszek (bób i groszek obrane z łuski) , sałatę , szpinak+ pokarmy gotowe bazujące na spirulinie. Jedyna różnica jest taka , że ancistrusy mają kupę radochy z wgryzania się w warzywa natomiast loricaria parva to trochę taki leniwiec i obserwując moje widzę , że wolą pokarm już lekko rozdrobniony. Dlatego po delikatnym podgotowaniu (bez soli oczywiście) ścieram jedzonko na drobnej tarce.
Rozmnażanie: tak jak już pisałem moja para podchodzi do tarła co 5-6 tygodni i nie wydaje mi się aby namówienie ich do tego było szczególnie trudne bo u mnie startują na odstanym kranovicie i tyle , kwestia pewnie pogorszonych warunków itp. Itd. Jest też ciekawostka (przynajmniej dla mnie): ikra jest koloru ciemno oliwkowego a nie żółtego a larwy wchłaniają woreczek żółtkowy niczym odrzutowiec paliwo i po 24h nie ma po nim śladu trzeba wtedy intensywnie dokarmiać …
Przyznam uczciwie, że nigdy osobiście nie mierzyłem parametrów chemicznych wody. Raz odważył się egze na wystawie we Wrocławiu i okazało się , że są całkiem przyzwoite
Teraz przedstawię kilka fotek , które sam popełniłem , i za których jakość z góry przepraszam bo makro mam kiepskie w aparacie a większość i tak została zrobiona telefonem (na szybko) .
Jak „ustrzelę” coś lepszego to podmienię
Rodzina : loricaridae
Występuje oczywiście w szybko płynących wodach na terenie Ameryki Południowej. Wiele źródeł podaje , że najlepiej się czują we wręcz ‘’bardzo płytkich wodach’’ max : 30-35cm.
Moja para podchodzi do tarła średnio co 5-6 tygodni mimo , że zostały zakwaterowane przeze mnie w akwa o wysokości 50cm.
Budowa: wiadomo , że jeśli loricaridae to – przyssawka , loricaria parva swoją przyssawkę ma mocno wydłużoną i skierowaną oczywiście ku dołowi. Czasem obserwuję jak loricaria dzięki swojej ssawce , filtruje podłoże do 1 cm poniżej poziomu podłoża. Głowa i ciało mocno spłaszczone, wyposażone w płytki kostne osłaniające całe ciało łącznie z brzuszkiem.
Natura pomalowała loricaria parva w kolory , od ciemnego brązu przez jasne brązy , beże , kawy z mlekiem , ecru (przepraszam ale nie wiem jak się to pisze ) po odcienie żółci do prawie białego na części brzusznej
Małą odmianą jest brak płetwy tłuszczowej za to najdłuższe promienie płetwy ogonowej są bardzo mocno wydłużone i do tego pręgowane , dzięki czemu mimo swej nikłej „grubości” są bardzo widoczną ozdobą tej ryby . W ogóle jak to określił jeden z kolegów o barwnym niku : kwiatek – ich ciało jest DŁUGOPISOWATE …
Sama hodowla nie przysparza kłopotów tym bardziej , że ta loricaria to taki koala żyjący pod wodą. Większość czasu zwyczajnie przesypia leżakując gdzieś w zacisznej grocie , jednak byłem świadkiem jak wystraszone „strzelają” ponad taflę wody niczym rakieta jak by Vervę 98 zatankowały .
Dieta: osobiście w tej chwili podaję to samo co ancistrusom czyli - marchewkę , brokuły , kalafior , bób , groszek (bób i groszek obrane z łuski) , sałatę , szpinak+ pokarmy gotowe bazujące na spirulinie. Jedyna różnica jest taka , że ancistrusy mają kupę radochy z wgryzania się w warzywa natomiast loricaria parva to trochę taki leniwiec i obserwując moje widzę , że wolą pokarm już lekko rozdrobniony. Dlatego po delikatnym podgotowaniu (bez soli oczywiście) ścieram jedzonko na drobnej tarce.
Rozmnażanie: tak jak już pisałem moja para podchodzi do tarła co 5-6 tygodni i nie wydaje mi się aby namówienie ich do tego było szczególnie trudne bo u mnie startują na odstanym kranovicie i tyle , kwestia pewnie pogorszonych warunków itp. Itd. Jest też ciekawostka (przynajmniej dla mnie): ikra jest koloru ciemno oliwkowego a nie żółtego a larwy wchłaniają woreczek żółtkowy niczym odrzutowiec paliwo i po 24h nie ma po nim śladu trzeba wtedy intensywnie dokarmiać …
Przyznam uczciwie, że nigdy osobiście nie mierzyłem parametrów chemicznych wody. Raz odważył się egze na wystawie we Wrocławiu i okazało się , że są całkiem przyzwoite
Teraz przedstawię kilka fotek , które sam popełniłem , i za których jakość z góry przepraszam bo makro mam kiepskie w aparacie a większość i tak została zrobiona telefonem (na szybko) .
Jak „ustrzelę” coś lepszego to podmienię
http://akwarystyka-wielkopolska.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Posty: 288
- Rejestracja: 21 sty 2013, o 19:34
- Lokalizacja: Lublin
Re: Rineloricaria parva
Super uwielbiam patrzeć na sznurówki. No i brawo za osiągnięcie
Olo i wszystko jasne
Hodowla L46, L66, L103, L104, L129, L134, L144, L163, L168, L187, L199, L200, L201, L333
To gatunki rozmnożone
Hodowla L46, L66, L103, L104, L129, L134, L144, L163, L168, L187, L199, L200, L201, L333
To gatunki rozmnożone
Re: Rineloricaria parva
Są fantastyczne... tylko trochę więcej ruchu mogłyby wykazywać
http://akwarystyka-wielkopolska.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rineloricaria parva
Tak tak bardzo ładne. SuperOCrushek pisze:Są fantastyczne... tylko trochę więcej ruchu mogłyby wykazywać
Re: Rineloricaria parva
Świetne zbrojniki, aczkolwiek trochę przerażający image mają.
"Nie trzeba być większym żeby wygrać, wygrywali mali..."
Moje 240l Zapraszam:)
http://www.forumzbrojnikowe.pl/viewtopic.php?f=25&t=131" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje 240l Zapraszam:)
http://www.forumzbrojnikowe.pl/viewtopic.php?f=25&t=131" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 20 paź 2014, o 19:14
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rineloricaria parva
Witam
czym karmić młode Rineloricaria parva ? takie zaraz po wciągnięciu woreczka żółciowego . Wytarły się w akwarium ogólnym i nie wiem czy młode zostawić z dorosłymi czy odłowić do kotnika . W ogólnym sa krewetki i zastanawiam się czy nie zrobią im krzywdy.
czym karmić młode Rineloricaria parva ? takie zaraz po wciągnięciu woreczka żółciowego . Wytarły się w akwarium ogólnym i nie wiem czy młode zostawić z dorosłymi czy odłowić do kotnika . W ogólnym sa krewetki i zastanawiam się czy nie zrobią im krzywdy.
Re: Rineloricaria parva
Fajne przecinaki
Re: Rineloricaria parva
Krewety ich nie ruszą, spox. Maluchom podgotuj na miękko groszek lub bub (obrane z łuski) i rozcieraj palcami na "miazgo/pył", tylko nie za dużo bo syfek w wodzie się zrobi. Moje zawsze były w kotniku ze sporym przewietrzaniem ale małą cyrkulacją i dawały radępiotrekr14 pisze:Witam
czym karmić młode Rineloricaria parva ? takie zaraz po wciągnięciu woreczka żółciowego . Wytarły się w akwarium ogólnym i nie wiem czy młode zostawić z dorosłymi czy odłowić do kotnika . W ogólnym sa krewetki i zastanawiam się czy nie zrobią im krzywdy.
Ps: to woreczek zółtkowy nie żółciowy - dwie różne sprawy
http://akwarystyka-wielkopolska.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 20 paź 2014, o 19:14
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rineloricaria parva
Ja tak mała ryba miała tyle ikry ? możliwe że jest to ikra z dwóch samic? mam jednego samca i dwie samice z którymi się wyciera na zmiane .teraz jest dwa razy więcej ikry niż zwykle .
- Załączniki
-
- DSC07623 1.jpg (87.02 KiB) Przejrzano 34777 razy