Moje L-ki kupiłem jako dorosłe pod koniec 2013 roku. Zestaw 2 samce , 4 samice . Mnożę od marca 2014. Wypadałoby napisać coś na temat parametrów wody , ale przyznam że mierze tylko przewodność . Przygotowuję wodę dla krewetek na poziomie 350 mikro /Simens i to samo idzie do zbiorników z L-kami.
Mnożą się chętnie więc chyba im pasuje. To co mnie zafascynowało w L-400 to zmienność ubarwienia i wzoru. Poczytałem trochę , pooglądałem zdjęcia i postanowiłem selekcjonować maluchy .
Obecnie prowadzę dwie linie zróżnicowane pod względem
1. wzoru - kropki
2.szerokości pasów , kontrastu i ilości bieli
Biorąc pod uwagę cykl rozrodu - za kilka lat się zniechęcę Ale póki co - zabawa jest przednia...
Kilka zdjęć .
Nie lubią niestety pozować
Moja przygoda z L-400
Moderator: Moderatorzy
Moja przygoda z L-400
- Załączniki
-
- 38.jpg (179.8 KiB) Przejrzano 9445 razy
-
- 41.jpg (174.46 KiB) Przejrzano 9445 razy
-
- 43.jpg (230.4 KiB) Przejrzano 9445 razy
Re: Moja przygoda z L-400
Przepiękne rybcie..Gratuluje ryb i selekcji.
Odchowałeś juz jakieś wyselekcjonowane osobniki?
Czy na przykład te co są białe za młodu wyglądają tak samo gdy dojrzeją? Tak samo sprawa kropek.Masz jakies fotki większych elek?
Tak OT ..masz jakies jeszcze inne eleczki?
Odchowałeś juz jakieś wyselekcjonowane osobniki?
Czy na przykład te co są białe za młodu wyglądają tak samo gdy dojrzeją? Tak samo sprawa kropek.Masz jakies fotki większych elek?
Tak OT ..masz jakies jeszcze inne eleczki?
Re: Moja przygoda z L-400
Yahu - to dopiero początek drogi
W miocie takich które moim zdaniem nadają się do selekcji pojawia się 1-2 szt , czasami wcale. Z kropkami jest jeszcze gorzej. Czy zachowają kontrast i ubarwienie ? zapewne trochę utracą tak jak każda l-ka , jest to normalne i wiadomo że co młode to ładniejsze (tylko ludzie potrafią ładnie się zestarzeć - no może nie wszyscy )Możliwe że przez selekcję uzyska się poprawę rysunku ,ale na jakieś radykalne wybielenie nie liczę .Można jeszcze pokombinować z dietą , ale to następny zbiornik itd ....
Reasumując czas, czas i jeszcze raz czas 8- 10 lat??
W miocie takich które moim zdaniem nadają się do selekcji pojawia się 1-2 szt , czasami wcale. Z kropkami jest jeszcze gorzej. Czy zachowają kontrast i ubarwienie ? zapewne trochę utracą tak jak każda l-ka , jest to normalne i wiadomo że co młode to ładniejsze (tylko ludzie potrafią ładnie się zestarzeć - no może nie wszyscy )Możliwe że przez selekcję uzyska się poprawę rysunku ,ale na jakieś radykalne wybielenie nie liczę .Można jeszcze pokombinować z dietą , ale to następny zbiornik itd ....
Reasumując czas, czas i jeszcze raz czas 8- 10 lat??
- Załączniki
-
- samiczka z jednego z pierwszych miotów
- 47.jpg (205.19 KiB) Przejrzano 9408 razy
Re: Moja przygoda z L-400
Jeśli chciałbyś sie pobawić to moze to potrwać okolo 10 lat pozatym trzeba mieć kilka baniaków i dostęp do innych młodych L 400 ze wzorem który Cie interesuję ( by nie krzyżować rodzeństwa ) i ogień. Pamiętaj że mlode rozmnażają sie dopiero w wieku 2-3 lat a czasami dużej trzeba czekać na pierwsze tarła . Ogólnie fajna zabawa ale wymagająca. Ale są to ryby które maja fajne wzory i to bardzo zróżnicowane .
L 066 L 201 L 243 L 270 L 260 L 333 L 340 L 401 L 134 L 236 L 405 L 46 L 399 L 400